Cholesterol całkowity oraz poziom cholesterolu LDL to dzisiaj wciąż jeden z najpopularniejszych i jednocześnie najgorszych markerów stosowanych w celu rozpoznania ryzyka wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego. Dlaczego i czy są lepsze sposoby? Oczywiście!
Jeśli patrzysz na swój lipidogram i pojęcia nie masz jak zinterpretować wyniki zapraszam do lektury.
Zacznijmy od podstaw. Cholesterol to steroid będący istotnym składnikiem błon komórkowych, jest także prekursorem hormonów steroidowych takich jak progesteron, testosteron i kortyzol oraz soli żółciowych. Cholesterol może pochodzić z pokarmu lub być syntezowany de novo, głównie w naszej wątrobie.
Lipoproteiny to cząstki, których głównym zadaniem będzie transport triacylogliceroli, cholesterolu i fosfolipidów. Wyróżniamy kilka klas lipoprotein, między innymi lipoproteiny o małej gęstości (LDL) oraz o dużej gęstości (HDL). Upraszczając zagadnienie lipoproteiny LDL będą transportować syntezowane w organizmie triacyloglicerole oraz cholesterol z wątroby do tkanek, a HDL z tkanek do wątroby. Pamiętajmy również, że wątroba jest jedynym narządem człowieka zdolnym do zagospodarowania znacznych ilości cholesterolu (głównie w postaci soli żółciowych).
Jak już pewnie zauważyliście badając poziom lipidów badamy tak naprawdę nie cholesterol tylko lipoproteiny. To prowadzi nas do pierwszego wniosku – LDL czy HDL to ten sam cholesterol, a z jakiegoś powodu jeden jest zły, a drugi dobry. Obiegowo mówimy cholesterol LDL czy HDL i żeby nie utrudniać będę posługiwał się tymi samymi zwrotami.
Są dziesiątki badań, które wskazują, że laboratoryjne normy cholesterolu całkowitego nijak mają się do ryzyka chorób układu sercowo—naczyniowego. Jedno z nich (i przy okazji jedno z największych) wskazywało, że najmniej incydentów układu krążenia wystąpiło u badanych z cholesterolem całkowitym w przedziale 200-230mg/dl – a i tutaj mówimy o korelacji a nie bezpośrednim ciągu przyczynowo-skutkowym.
Jeśli jednak nie cholesterol całkowity i poziom LDL to co?
Na przestrzeni lat opracowano przynajmniej kilka lepszych markerów, a to, co je łączy to badanie zależności, a nie ustalanie określonych norm czy przedziałów. Nie pytajcie mnie tutaj dlaczego, skoro są lepsze, są rzadziej używane – to tak jakbyśmy zastanawiali się dlaczego chorym na cukrzycę wciąż ‘przepisuje się’ diety w których przeważającym makroskładnikiem są węglowodany. Spójrzmy jednak na wiarygodne kryteria oceny naszego profilu lipidowego.
- TC/HDL czyli stosunek cholesterolu całkowitego do frakcji HDL (wskaźnik Castelliego). Dążymy do proporcji <3,3 wynik <4 to wciąż akceptowalne wartości.
2. HDL/LDL czyli stosunek cholesterolu HDL do frakcji LDL. Optymalne wartości znajdziecie między 1:3 a 1:2 (na jedną cząsteczkę HDL maksymalnie 3 cząsteczki LDL). To wskaźnik lepszy niż cholesterol całkowity i LDL choć wciąż niedoskonały, głównie z uwagi na to w jaki sposób wyliczamy cholesterol LDL. Jeśli przyjrzycie się swojemu lipodogramowi to pod badaniem prawdopodobnie znajdziecie taką adnotację: ‘Stężenie cholesterolu LDL w surowicy wyliczane jest wg równania Friedewalda. Stężenie triglicerydów powyżej 400 mg/dl (4,52 mmol/l) uniemożliwia wyliczenie cholesterolu LDL. Wskazane jest wówczas powtórzenie badania lub badanie cholesterolu LDL metoda bezpośrednia.’ Oznacza to, że nasz LDL nie jest mierzony bezpośrednio tylko wyliczany ze wzoru LDL=TC-(HDL+TG/2,2).
- TG/HDL czyli stosunek trójglicerydów do cholesterolu HDL. Wynik <1 to ideał, >6 jest fatalnie. Bardzo dobre, tzn. niskie ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych to wyniki <2, a <3 wciąż jest dobrze choć dążymy oczywiście do uzyskania jak najniższego wskaźnika. Dodatkowym atutem tego markera jest fakt, że dobry wynik oznacza, że nasze lipoproteiny LDL to w dużej części frakcja typu A czyli tzw. small dense low-density lipoprotein czyli ‘duże’, puszyste (a więc o małej gęstości) cząsteczki LDL, które same w sobie stanowią o wiele mniejsze ryzyko niż frakcja typu B – ‘małe’, gęste cząsteczki LDL.
- TC-LDL-HDL czyli cholesterol resztkowy. Chyba jeden z najlepszych markerów, którego wyliczenie jest szalenie łatwe. Po prostu od cholesterolu całkowitego odejmujesz LDL oraz HDL, a otrzymany wynik daje Tobie pojęcie o poziomie cholesterolu resztkowego. Wynik poniżej 17 to ideał, a o dobrych wynikach mówimy w przypadku gdy Twój cholesterol resztkowy jest niższy niż 24.
Każdy z wyżej wymienionych markerów czy też sposobów na sprawdzenie czy nasz profil lipidowy jest dobry, a ryzyko chorób czy incydentów układu sercowo-naczyniowego niskie jest lepszy niż bazowanie na laboratoryjnych normach cholesterolu całkowitego czy lipoproteiny LDL. Dobrą informacją jest też to, że jesteśmy w stanie przeliczyć to wszystko sami w oparciu o wyniki lipidogramu – i tym sposobem, to, co jeszcze chwilę temu zastanawiało i przysparzało pytań teraz stało się jasne i klarowne.
Gdybym miał wskazać na najlepsze, moim zdaniem, markery wśród wyżej wymienionych to zdecydowanie wskazałbym na punkt 3 i 4.
Najczęściej jeden dobry wynik będzie oznaczał również drugi dobry – obydwa są dość mocno skorelowane z poziomem trójglicerydów, co prowadzi nas do prostego wniosku, że już sam ich poziom sporo może nam powiedzieć o naszych wynikach. Normy normami (<150mg/dl) natomiast my szukamy poziomów poniżej 100mg/dl, a najlepiej jeszcze niższych (<80mg/dl).
A co z innymi markerami? Poziom homocysteiny, alipoproteiny B albo stosunek alipoproteiny B do A1 to kolejne, dobre, wskaźniki choć do ich oznaczenia potrzebujemy wykonać dodatkowe badania (no dobra, alipoproteinę B możemy próbować wyliczyć). W tym artykule skupiłem się jednak na samym lipidogramie i tym, co możemy z niego ‘wyciągnąć’ – na przekór oficjalnej retoryce wielu lekarzy, którzy swoje zalecenie wciąż opierają na poziomie cholesterolu całkowitego czy poziomie LDL.
Zatem co? Zdrówko!
Ten wpis jest oparty o jakieś wiarygodne badania naukowe? Bo nie widzę odniesienia do publikacji.”są dziesiątki badań” poproszę o źródło. A najlepiej o metaanalizę Cochrane. Bo bez tego to cały ten wpis to takie gdybanie.
Tak, całość oparta jest o wiarygodne badania naukowe. Zawsze zachęcam do tego, by nie brać wszystkiego na wiarę tylko szukać potwierdzenia w nauce. Kilka linków:
https://renegadewellness.files.wordpress.com/2011/02/cholesterol-mortality-chart.pdf
https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/17512433.2018.1519391
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/epdf/10.1111/jch.13038
https://www.jacc.org/doi/full/10.1016/j.jacc.2012.11.009
Zdrówko!
U mnie, cytuję:
całkowity – 315
HDL – 99
nie-HDL – 216
LDL – 199
trigliceridy – 88 , bardzo proszę mnie oświecić 🤔😉. Lekarz grozi mi prochami. Nie mam nadwagi- może się przyda 158/52. Pozdrawiam
Zapraszam do kontaktu (namiary w zakładce 'oferta’).
Ja mam podobnie cholesterol całkowity 308 ważę 55 kg mierze 167 nie jem tłusto jak to interpretować??
Ciężko o interpretację na podstawie informacji o samym cholesterolu całkowitym. Jak napisałem w tekście – marker z niego taki jak z kaktusa szczoteczka do zębów. Zapraszam do kontaktu!
Moje wyniki
całkowity 217,8
hdl 71,2
nie-hdl 146.6
ldl136,14
trojglicerydy 52,3
mężczyzna 69lat waga 63 kg ciśnienie około 140/80
U mnie kolejno wskażniki: l-4,0, ll- 0,36, lll-1,145, lV- 15,54
Wynika, że jak na 65 lat, idealnie, a lekarz koniecznie statyny i to w dużej dawce
Jak mawia klasyk 'przychodnia jest od tego, by do niej przychodzić’. Nie zarzucę błędu lekarzowi, bo nie wiem, co wyczytał z wywiadu, ale osobiście zalecam daleko idący sceptycyzm jeśli chodzi o przepisywane statyny czy leki na insulinooporność. Schorzenia dietozależne można leczyć dietą, nie zawsze potrzebne są pigułki (zwłaszcza statyny, ale to rozległy temat).
Zdrówko!
poprawiam komentarz, bo usunęły mi się znaki. w 3 poniżej 1, a w 4 powyżej 24 🙂
Oznacza to nieco podwyższony poziom lipoprotein resztkowych. Tutaj potrzebny byłby krótki wykład dlaczego wyższe poziomy cholesterolu resztkowego są potencjalnie niebezpieczne jednak nie ulega wątpliwości, że ten marker będzie wskazywał na ryzyko miażdżycy.
24 to wynik na granicy normy (wyższe wyniki są niepokojące) więc tym bardziej należy zadbać o dietę i styl życia. Fajnie, że to złapałaś w tym akurat momencie, a nie np. przy wyniku >30. Zatem dobre życie i po kilku miesiącach pomiar kontrolny.
Zdrówko!
Moje wyniki 3-2.12
4-28
Czy można prosić o głębsza analizę 4
Zapraszam do kontaktu (namiary w zakładce 'oferta’).
Moje wyniki: calkowity- 236
LDL 141
HDL- 77
Triglicerydy 88
Cholesterol nie-HDL
Witam ,proszę o analizę.Chol.calkowity -8,0 , HDL-2,84, LDL-5,10 TROJGLICERYDY-0,93 CHOLESTEROL,NIE HDL-5,5 DZIEKUJE
Zapraszam do kontaktu (namiary w zakładce 'oferta’).
Cholesterol całkowity-323
HDL-52
LDL-235,70
Trójglicerydy-179
Jak brzmi pytanie?
Moje wyniki
Cholesterol całkowity 201
HDL 51
Cholesterol nie -HDL 150
Cholesterol LDL 114
Trójglicerydy 180
Czy mogę prosić o analizę?
Czy wyniki są ok?
Dziękuję
Małgorzata lat 52
Waga 85
Wysłałem wiadomość na podany adres e-mail.
Całkowity 220,6
HDL 75,3
nie-HDL145,3
LDL137,44
Triglicerydy 39,3
wiek 69
waga 65.
Czy to dobre wyniki?
Proszę o analizę
Pozdrawiam Tadeusz
Odpowiedź wysłałem na podany adres e-mail.
Witam, Mam tylko jedną wątpliwość w kontekście wyników mooich badań. Trzy wskaźniki wyszły idealnie bo TC/HDL=2,29, TG/HDL=035, natomiast cholesterol resztkowy = 9. Mam pytanie o wskaźnik HDL/LDL, który u mnie wynosi 0,82 – czyli HDL (113,6) jest niewiele niższe od LDL (138,6)…czy to powód do zmartwienia?
Bardzo ciekawy wątek wpisujący się w zagadnienia 'paradoksu wysokiego poziomu HDL’. Podrzucam jedno z opracowań (link na końcu komentarza), a podsumowując w skrócie:
1. Niski poziom HDL zwiększa ryzyko śmiertelności ogólnej, a wysoki (>90 mg/dl) jest powiązany ze zwiększonym ryzykiem w przypadkach śmiertelności niezwiązanej z chorobami układu sercowo-naczyniowego.
2. W opracowaniu autorzy wskazują na to, że w przypadku kobiet dla HDL 116-134mg/dl ryzyko śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny wynosi 1,1 w stosunku do grupy odniesienia z poziomem HDL 77-96mg/dl.
3. Wspólny wniosek dla wielu opracowań jest taki, że sam poziom cholesterolu HDL i ryzyk chorób układu sercowo-naczyniowego przypomina literą U – przy niskich poziomach poziom ryzyka jest wysoki, potem spada, by znowu rosnąć.
Oczywiście to 'suche fakty’, a każdy przypadek powinien być konsultowany z lekarzem specjalistą. Kluczem będzie dotarcie do powodów wysokiego poziomu HDL. Czy się martwić? Na to pytanie nie odpowiem w komentarzu bowiem ciężko o zero-jedynkowe 'tak/nie’ patrząc jedynie na kilka liczb.
Wspomniany link:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7782461/
Pozdrawiam.