Po pierwsze – wiem, że stół jest uwalony. Rurki też wiedzą.

Po drugie – kaczkę przygotowuję w ten sposób najczęściej. W domu u siebie, w gościach (tak, bywam zapraszany na imprezy tylko po to chyba żeby ogarniać garnki i patelnie) czy w trakcie międzyorbitalnych lotów czyli w stanie nieważkości (ta sama impreza!). Nie znam człowieka któremu tak przyrządzona pierś nie smakowała. Znałem, ale po tym jak skrytykował moje danie przestałem znać. Co prowadzi nas do kolejnego punktu…

Po trzy – zabieraj się za robotę, żona/ mąż będą zachwyceni. A jak im nie posmakuje to w przedostatnim zdaniu punktu drugiego masz instrukcje co robić. 😉

SKŁADNIKI

  • 90g piersi z kaczki (połowa standardowej)
  • 40g masła klarowanego (na patelnię i do brytfanki)
  • 120g zielonej fasolki
  • 40g boczku
  • 40g cebuli
  • 30g słoniny
  • 20g sera cheddar
  • 20g szpinaku w świeżych liściach
  • pół czerwonej papryki
  • 3 pomidorki koktajlowe
  • przyprawy: sól, pieprz, papryka, czosnek

PRZEPIS OJCA KETONATORA

Z kaczką sprawa jest prosta. Umyć, osuszyć, skórę naciąć w kratkę. Smażyć na rozgrzanej patelni z niewielką ilością tłuszczu (3-4 minuty z każdej strony). Następnie pierś przełożyć do brytfanki ze smalcem i piec przez 10 minut w piekarniku rozgrzanym do 200C +termoobieg.

Jeśli chodzi o chwasty to jak zwykle mamy wybór. Korzystając z zaproponowanych składników liście szpinaku umyjemy, podobnie jak pomidory i paprykę które starannie pocięte układamy na talerzu.

Zieloną fasolkę podgotowałem w osolonej wodzie i przesmażyłem z boczkiem i cebulą. Na koniec dodałem pokrojony w słupki ser cheddar, oliwki, przyprawiłem całość do smaku, a na wierzch położyłem kilka soczystych plastrów tytułowego bohatera. Pieczona kaczka poleca się na obiad.

Na zdrowie!

 

kalorie i makro

BIAŁKO [g]

WĘGLOWODANY [g]

TŁUSZCZ [g]

KALORIE