Mówią, że rybka lubi pływać. Może i lubi, ale jak ktoś lubi rybki to wpierw musi ją złowić, chyba, że ma w zwyczaju podawać obiad w akwarium. Swoją drogą najbardziej lubię świeżą rybę – rano bryka w Bałtyku, a popołudniu ląduje na grillu jednak jak się nie ma morza za oknami to się bierze, co się ma. W moim przypadku ryba była wczorajsza, a może i nawet z zeszłego tygodnia – w każdym bądź razie wyglądała jakby jakiś czas była martwa.
Roboty mało, radochy po gardłodziurki czyli rozwiązanie zagadki: Szybkie na zielonym? Dorsz w kapuście!
SKŁADNIKI
- 200g dorsza
- 250g brukselki
- 50g boczku
- 40g smalcu
- 40g masła
- 5g oliwy z oliwek
- opcjonalnie babka jajowata (np. 20g)
- cytryna
- przyprawy: sól i pieprz
PRZEPIS OJCA KETONATORA
Dorsz umyty, natarty oliwą i doprawiony solą i pieprzem układamy w naczyniu żaroodpornym wyłożonym plasterkami cytryny (nie przyklei się i przejdzie cytrynową nutą). Zamknięte naczynie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160C (z termoobiegiem) na 20 minut.
Brukselkę gotujemy i hartujemy zimną wodą. Skwarki z boczku podsmażamy na smalcu, masło topimy i opcjonalnie dodajemy jajowatej. Dalej już idzie prosto – upieczoną rybę wykładamy na talerz obok kapusty. Brukselkę polewamy masłem, rybę smalcem ze skwarkami.
Szybkie i smaczne danie, a zastosowane dodatki (czosnek, przyprawy) to Wasz inwencja twórcza. Grunt, że tak przygotowana ryba nie wyschnie, a brukselka z masłem smakuje tutaj wyśmienicie. Poniżej parametry męskiej wersji (ryba i boczek to ćwierć kilograma mięsa), dla Pań zdjęcie i inspiracja na taką samą rybę na chwastach.
Najnowsze komentarze